Pierwszego grudnia br., po kilku dniach silnego wiatru Bałtyk, wyrzucił na brzeg w miejscowości Darłówko Wschodnie zwłoki morświna . Ssak został znaleziony przez spacerowicza, który powiadomił ,,Błękitny Patrol WWF Polska”. Wolontariusze patrolu zabezpieczyli znalezisko do czasu przyjazdu samochodu Stacji Morskiej. Ciało musiało już pewien czas dryfować, gdyż znajdowało się w dość znacznie posuniętym stopniu rozkładu. Wprawdzie zachowały się jeszcze spore fragmenty skóry, ale odsłoniły się już kości po stronie żuchwy. Brakowało także oczu. Zwłoki zostały przewiezione do helskiej placówki i zdeponowane w mroźni, celem wykonania szczegółowych badań w przyszłości.
Zwierzę było młodą samicą o długości 140 cm. To już piaty odnotowany w tym roku martwy osobnik wyrzucony na polski brzeg Bałtyku. Jak dotąd wśród znalezionych zwierząt, zidentyfikowano cztery samice i jednego samca. Wszystkie te morświny to zwierzęta młode, jeszcze niedojrzałe płciowo, mające mniej niż 5 lat.
Pozostaje mieć nadzieję, że to ostatni martwy bałtycki morświn w tym roku i krytycznie zagrożona wyginięciem lokalna populacja tych ssaków, nie poniesie już więcej strat.
Oprac. Michał Bała
fot. Jan Szkopinski/WWF Polska