Jesienna aura choć nie zachęca do morskich spacerów może sprzyjać dokonywaniu niecodziennych obserwacji na morskim brzegu. Dzieje się to zazwyczaj bezpośrednio w trakcie lub po przejściu sztormowej pogody, kiedy to wiatry wiejące z kierunków północnych sprzyjają że wraz napływem większych mas wody morze wyrzuca na brzeg różne obiekty.

Niestety część takich znalezisk choć unikatowa napawa smutkiem. W czwartek 6 października okazuje się że zginął następny morświn. Jego ciało znaleziono na plaży w Dziwnowie. Stało się to zaledwie 2 dni po znalezieniu ciała morświna w Pogorzelicy [link:https://morswin.ug.edu.pl/2016/10/05/przylowiony-morswin-pogorzelica/]. Zwierzę było samicą o długości ciała 117 cm i masie 25 kg. Wydaje się że osobnik nie był wychudzony i jego kondycja przed śmiercią była dobra.

smierc_kolejnego_01

Ciało zwierzęcia było w postępującym, ale jeszcze początkowym stadium rozkładu, na większości ciała zachowała się jeszcze skóra. Tajemniczą sprawą jest duży ubytek tkanek na brzuchu zwierzęcia. Może to (choć nie musi) wskazywać na działanie osób trzecich. Ciało morświna zostało zabezpieczone przez pracowników Wolińskiego Parku Narodowego i zamrożone. Następnego dnia przewieziono je do Stacji Morskiej gdzie zostanie w przyszłości dokładnie zbadane.

smierc_kolejnego_02

Stacja Morska Instytutu Oceanografii Uniwersytetu Gdańskiego im. Profesora Krzysztofa Skóry dziękuje pracownikom Wolińskiego Parku Narodowego za odnalezienie i zabezpieczenie ciała morświna.

Morświn uznawany jest za gatunek wymagający ochrony czynnej. Niestety w naszym kraju nie podejmuje się aktualnie praktycznie żadnych działań na rzecz ratowania bałtyckiej populacji tych ssaków.

Każdy przypadek prztyłowu, znalezienia lub obserwacji morświnów należy zgłaszać Błękitnemu Patrolowi WWF (tel. 795 536 009) lub bezpośrednio Stacji Morskiej IO UG w Helu (tel. 601 88 99 40).

 

Oprac. Michał Bała

Foto. Tomasz Bajor