Przyłów i rozwój przemysłu związanego z wydobyciem ropy naftowej wciąż stanowią poważne zagrożenie dla waleni – alarmuje organizacja ekologiczna WWF w swoim komentarzu na temat zakończonego właśnie spotkania Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej. Komisja na swoim 64 spotkaniu przypomniała państwom członkowskim o potrzebie podjęcia zdecydowanych działań na rzecz skutecznej ochrony tych ssaków.
WWF oraz członkowie Międzynarodowej Komisji Wielorybniczej biją na alarm. Eksploatacja zasobów mórz i oceanów rośnie. Stabilności populacji ssaków morskich zagraża przyłów, czyli przypadkowe zaplątanie się w sieci rybackie. Co roku ponad 300 tysięcy delfinów, morświnów i wielorybów ginie w wyniku przyłowu. W rezultacie, średnio co dwie minuty traci życie jeden waleń.
Kluczowe dla ochrony waleni mogą być działania podejmowane przez wszystkie kraje. Komisja podkreśliła potrzebę podjęcia wspólnej inicjatywy na rzecz ich ochrony. Zaleciła t wprowadzenie zakazu stosowania sieci skrzelowych przez Meksyk i Nową Zelandię. W meksykańskich wodach występuje krytycznie zagrożony morświn kalifornijski. Natomiast u wybrzeży Nowej Zelandii żyje delfin Maui.
Międzynarodowa Komisja Wielorybnicza zwróciła również uwagę na zagrożenia związane z coraz intensywniejszym wydobyciem ropy naftowej i gazu ziemnego, w tym hałasu jaki jest wprowadzany do środowiska – mówi Anna Dębicka z WWF Polska. – Już w lipcu tego roku Shell planuje rozpocząć pierwsze odwierty w wodach Arktyki. Jednocześnie przyznaje, że nie istnieją technologie pozwalające na szybkie opanowanie wycieku ropy w trudnych arktycznych warunkach.
Katastrofa ekologiczna w Zatoce Meksykańskiej udowodniła, że nawet w sprzyjających warunkach nie jesteśmy w stanie powstrzymać negatywnych skutków wycieku ropy. Ryzyko związane z wydobyciem ropy naftowej w wodach Arktyki jest tak duże, że koszty jej wydobycia przekraczają potencjalne korzyści. Podobnie wygląda sytuacja na rosyjskim Dalekim Wschodzie. Koncerny naftowe planują budowę nowych platform wiertniczych na terenach występowania wali szarych, którym już dziś grozi wyginięcie.
Wody u wybrzeży Sachalinu są ważną ostoją tych ssaków – dodaje Dębicka. – Znajdują się tam ich najważniejsze żerowiska. Hałas związany z wydobyciem ropy zmusi wale do opuszczenia tego rejonu.
Problemem pozostaje też odłów zagrożonych gatunków wielorybów. Korea Południowa ogłosiła, że zamierza do niego powrócić. Z kolei Japonia pod pretekstem odłowu w celach naukowych nadal poluje na wieloryby. Międzynarodowa Komisja Wielorybnicza nie posiada prawa do wprowadzenia odgórnych zakazów, i może tylko rekomendować obu krajom zaprzestania takich odłowów.
W Morzu Bałtyckim na stałe występuje jeden gatunek walenia. Jest nim morświn, który według IUCN jest krytycznie zagrożony wyginięciem w wodach Bałtyku. Dlatego WWF Polska zainicjował stworzenie programu ochrony dla tego gatunku. Przy wspólnym stole ekolodzy wraz z naukowcami, rybakami i władzami samorządowymi z polskiego wybrzeża, pracują nad propozycją działań ochronnych dla tego gatunku, które będą uwzględniać również potrzeby osób związanych zawodowo z rybołówstwem oraz innymi formami użytkowania morza.
Dodatkowo w sierpniu br. w Szczecinie WWF Polska organizuje warsztaty naukowe dotyczące ochrony małych waleni. Swój udział zapowiedzieli m. in. eksperci z Meksyku i Nowej Zelandii. Razem z naukowcami z rejonu Morza Bałtyckiego przygotują rekomendacje dla ochrony morświna.
Więcej informacji:
Anna Dębicka, WWF Polska, tel. 604261525.
Paweł Średziński, WWF Polska, tel. 604631633.