Pan Miłosz Zgryziewicz wraz ze swym odkryciem
Początkowe, jeszcze nieprecyzyjne informacje mówiły że może to być jakiś gatunek delfina. Zmrok i niestabilne warunki atmosferyczne (sztorm), utrudniały obserwacje ssaka reprezentantom Błękitnego Patrolu WWF, mimo to dokonali dokładniejszego opisu oraz fotodokumentacji.
Długość znalezionego walenia (ponad 5 metrów) oraz cechy widoczne na zdjęciach sugerowały, że raczej nie jest to delfin. Dalej jednak nie było pewności do do przynależności gatunkowej ssaka. Z samego rana jeszcze przed świtem na miejsce udała się ekipa specjalistów ze Stacji Morskiej.
Zaskoczenie było znaczne, okazuje się że morski ssak ma 7m i 30cm długości. Jest to jeszcze młody samiec Wala butelkonosego (Hyperoodon ampullatus).
Jego ciało znajduje się w początkowej fazie rozkładu, zachowały się jeszcze fragmenty skóry. Aktualnie trwają oględziny zwłok i wstępne pomiary. Podjęta zostanie próba wydobycia walenia na plażę, gdyż znajduje się on w płytkiej wodzie przy brzegu.
Wal butelkonosy należy do rzędu waleni uzębionych. Zasięg jego występowania ogranicza się do północnego Atlantyku sięgając Wód wokół Grenlandii i Archipelagu Svalbard na północy i Północnej Afryki na południowym krańcu zasięgu. Zwierzęta te były notowane w przeszłości w Morzu Północnym, a nawet zachodnim Bałtyku (okolice Dani). W Polsce 1960 roku z Zatoki Gdańskiej wyłowiono czaszkę należąca do przedstawiciela tego właśnie gatunku. Pokarmem jego są głównie głowonogi, rzadziej ryby. Dorosłe samce posiadają na głowie charakterystyczny wypukły ,,melon”. Wale najczęściej spotykane są w małych grupach liczących 4-20 osobników.
Nieznane są jeszcze przyczyny i czas śmierci walenia. W najbliższym czasie opublikujemy kolejne dane dotyczące znaleziska oraz więcej informacji o biologii i ekologii tego gatunku.
Aby zobaczyc krótki film kliknij link.
Tekst: Michał Bała
Foto: Sebastian Barszczewski, Dariusz Kruk, Krzysztof E. Skóra